Do BOCIALATARKI podchodziłem dość sceptycznie, jednak postanowiłem poprosić "producenta" tej latarki o model do testów.
Dostałem trzy modele:
- Na diodzie Seoul SSC P4 bin U i gładkim reflektorem od Khatod.
- Na diodzie na EDEW-KHC8-B5 i gładkim reflektorem od Khatod.
- Na diodzie Edison na EDEW-KHC8-B5 i soczewce od Edison Opto 15*.
_______________________________________________________________________________
KORPUS
Korpus we wszystkich latarkach jest ten sam. Jest największym i jednocześnie najcięższym elementem latarki. Posiada bardzo dobre moletowanie, to pozwala na pewny chwyt. Wewnątrz posiada miedzianą rurke, które jest jednocześnie elementem chłodzącym latarke, jak także rozwiązuje problem "latanie" ogniw. Miedź w tej chwili zbyt tania nie jest- myśle, że dlatego nie jest używana do usprawnienia transferu ciepła. Niestety głównym chyba minusem latarki są gwinty- działają wręcz okropnie. Jeśli chodzi o powłokę- jest wytrzymała, i na pewno w kieszeni się nie wytrze, lecz bez problemu można zrobić w niej zdarcie za pomocą sproej siły i śrubokręta.
Korpus baterii łączy ze sobą części:
- Głowica
- Włącznik
PLUSY
- dobre moletowanie
- masywne ścianki
MINUSY
- gwinty (!!)
Miedziana rurka:
______________________________________________________________________________
GŁOWICA
Głowica latarki ma opływowy kształt z pewnego rodzaju "wpustkami"
Składa się z dwóch częsci:
- Plastikowej szybki;
- Modułu diody.
Reflektor i sprężynka jest przyklejona na klej Poxipol (spoiwo to ma dużą wytrzymałość mechaniczną i termiczną do 120st.)
Moduł diody SSC:
Moduł diody Edison i reflektor:
Moduł diody Edison i soczewka
Moduł z drugiej strony:
_______________________________________________________________________
WŁĄCZNIK
Włącznik jest typu reverse clickie, czyli przyciskasz, latarka się włącza, przyciskasz jeszcze raz, latarka się wyłącza. Chodzi gładko, pozwala na prace w rękawicach oraz na prace w trybie świeczki.
WYMIARY I WAGA
Latarka ma 11cm długości. Korpus ma 2,65cm średnicy, zaś głowica 3,25cm.
Porównanie wielkościa z UF WF-502B:
WAGA
Wagę latarki oceniam na ok. 200g.
__________________________________________________________________________
TRZYMANIE
Ze względu na wage latarki zauważyłem tylko dwa sposoby wygodnego trzymania latarki.
__________________________________________________________________________
ZASILANIE
Latarke zasila się jednym ogniwem 18650. Między diodą a ogniwem nie ma żadnej elektroniki. Latarka działa w DD- czyli Direct Drive.
Dioda Edison pobiera ok. 1A, zaś dioda SSC, ok 1,3A.
Wraz z latarkami dostałem pakiet ogniw niezabezpieczonych:
__________________________________________________________________________
BEAMSHOTY
Niestety, niestety, niestety tutaj po raz drugi poległem, ponieważ nie dysponuje aparatem z manualnymi ustawieniami. Zdjęcia w tej recenzji mają oddać charakterystyke światła, zaś jasność postaram się tutaj dokładnie opisać.
Tak prezentują się kolory diod czterech latarek:
Od lewej- SSC- Edison soczewka- Edison reflektor- WF-502B (Cree)
Tak prezentuje się promień w tych latarkach.
Od lewej: 502B- SSCmod- Edi+reflektor- Edi+soczewka.
Tutaj musze powiedzieć, że Edison wygrywa z SSC, przynajmniej według mnie. Zastosowano taką samą optyke i zasilanie. Obydwie diody pobierają podobną ilość prądu, a i tak SSC świeci słabiej. Zimne światło z diody Seoul praktycznie ginie w ciepłym swietle Edisona. Zresztą wszystko widać, może na mało profesionalnych zdjęciach. Oczywiście jest to moje, subiektywne zdanie. Opisuję to, co widzę.
___________________________________________________________________________
CZASY DZIAŁANIA
Latarka działała przez godzine w temp. w pomieszczeniu ok. 25*C.
Po paru minutach cała latarka stała się niezauważalnie ciepła. Po jednej godzinie była gorąca. Gdyby latarka leżała w dłoni, zapewne nie było by tak dużej temp.- dłoń ciepło odbiera. Po za tym gdyby latarka była używana na zewnątrz- nie byłoby problemu. Zatem z czystym sercem moge powiedzieć- sprawa przekazywania ciepła w tej latarce jest wręcz bardzo dobra.
Z diodą SSC miałem problem- po ok. 20 minutach przestałem kontunować test- bałem się o emiter- latarka nie jest moja. Nagrzewała się tak samo jak reszta- lecz trochę się bałem.
Reszte myśle wyjaśnia tabele.
Po paru godzinach zabawy ogniwa przed testem miały 4,08V
___________________________________________________________________________
WODOSZCZELNOŚĆ
Po przeglądzie oringów, stwierdzam, że latarka jest WODOODPORNA, jednak czy jest WODOSZCZELNA- mam pewne wątpliwości.
__________________________________________________________________________
WNIOSKI UŻYTKOWNIKA
Jak juz wcześniej pisałem, latarka ta budzi kontrowersje. Nie będe oceniał tego, czy jest zła, czy dobra, jednak mogę ją polecić niedoświadczonemu użytkownikowi, który dopiero zaczyna swoje hobby, lub po prostu potrzebuje małej, mocnej latarki.
Przypominam:
za 120zł, mamy latarke, dwa ogniwa 18650 oraz ładowarke do nich. Jakby ktoś mówił, że to drogo:
- Dioda- 25zł
- Soczewka- 8zł
- body- ok. 15zł
- ładowarka- ok 10zł
- dwa ogniwa 18650, ok. 30zł (ceny w Polsce)
- elementy potrzebne do budowy (kable, klej, miedziane elementy)- ok. 15zł.
Ceny są napewno zawyżone, jednak takie występują na aukcjach internetowych, więc tego będe się trzymał. Daje nam do razem ok. 103zł, do tego dochodzi prąd, zużycie materiału do obrobienia np. miedzi, "robocizna", straty. Wnioski- negatywne czy pozytywne, pozostawie dla Was.
Przypomne, że dostępna jest latarka z diodą Edison i soczewką lub reflektorem
__________________________________________________________________________________
DANE TECHNICZNE
Producent: Bocian
Model: Bocialatarka
Kraj produkcji: Chiny (korpus); przeróbka w Polsce.
Materiał całej latarki: Aluminium- miedź (większość masy)
Włącznik: reverse clickie
Szybka: plastikowa/możliwość zmiany/
Soczewka: plastikowa, Edison Opto 15*
Emiter: EDEW-KHC8-B5
Sterowanie: Direct-Drive
Zasilanie: jedno ogniwo 18650
Charakterystyka promienia: rozproszony promień główny
Waga: ok. 200g
Cena detaliczna: 119,99zł
A gwinty fakt nie są rewelacyjne ale szczerze nie miałem na nie jeszcze żadnej reklamacji 
Ojciec używa intensywnie dzień w dzień ładnych parę miechów, już wiele razy były wymieniane w niej ogniwa i dzisiaj zerknąłem na tą sztukę (nie widać na oko zużycia gwintów względem nowej). A powłoka z racji ceny tego body to nie anodyzowane alu ale w kieszonkowym użyciu jest odporne.
. Szacunek dla Bociana, za kawał dobrej roboty z tymi "świecidełkami" 
. Jednak teraz, gdy widzę porównanie Beamshotów Bocialarki i 502B cieszę się, że kupiłem właśnie 502B 
. Kolor i skupienie Bocialarki mi nie odpowiadają 
). W latarkach wolę jednak węższy ale dalej idący strumień światła 
. Ja to najchętniej korzystałbym tylko z Xenona - wolę żarnikowy typ światła, ale szkoda, że tak baterie pompuje 
.
. Nie no, pewnie i tak zamówię do niej ten moduł, który mi pokazałeś, albo Xenon, lub po prostu kupię VB-16