Nowe sterowanie do Skay Ray King
Nowe sterowanie do Skay Ray King
Witam
Dawno nic nie namodziłem, więc w końcu przyszedł czas aby się czymś pochwalić.
Jakiś miesiąc temu dostałem od kolegi rc.poznan wspomnianą latarkę celem zwiększenia jej uniwersalności. Pacjent już miał wymienione rezystory na 10k celem zwiększenia prądu do 3A/LEDa. Dużo pracy też mnie ominęło w związku z tym, że driver już był wyjęty.
Projekt początkowo zakładał zwiększenie liczby trybów, gdyż dwa oryginalne tak trochę biedne...
Kolejne pomysły dotyczyły trybu moon, ale jak uzyskać moon na 3-ch XMLach?
Rozpracowanie driverka dało nadzieję, gdyż każda przetwornica sterowana jest z osobnego wyjścia PICa. Postanowiłem więc, że tryb moon, będzie realizowany przez jedną diodę. W związku z tym wyszło zapotrzebowanie na procesor, który daje do dyspozycji 2 x PWM, oraz osobne wejście przerwania INT0, celem wybudzenia procka z uśpienia. Takie założenia spełnia seria ATtiny25/45/85. W związku z tym, że driverek raczej nie będzie zawierał wodotrysków, uznałem ze wystarczy wersja ATtiny25. Poszukiwania w kraju spełzły na niczym, w trudnej sytuacji poratował greg.
Zaczęło się pisanie programu, na razie na płytce uruchomieniowej.
Pierwotna wersja zakładała, włączenie i wyłączenie latarki przez przytrzymanie przycisku przez 3s.
Widać tu tez mojej produkcji programator zgodny z STK200
W trakcie prac, właściciel wpadł na, moim zdaniem, bardzo dobry pomysł, aby moon wywoływać dwuklikiem z trybu uśpienia, no więc mała przeróbka programu.
Następne stwierdziłem, że niezbędne są: ochrona ogniwa, zabezpieczenie termiczne, oraz wskaźnik napięcia zasilania...
W związku z tym, ze procesor w trybie uśpienia pobierał mi około 0,12µA a dzielnik napięcia spełniający wymagania układu ADC musiał by pobierać około 100µA a dodatkowy układ pomiaru temperatury, też by swoje dołożył, postanowiłem trochę pogłówkować i rozwiązałem to za pomocą narzędzi wbudowanych w procesor, o czym wspomniałem w odpowiednim wątku w ATtiny sztuki i sztuczki. Skomplikowane przeliczanie zostało zastąpione wpisaniem przeliczonych wartości do porównań i tyle.
W końcu przyszedł czas na przeróbkę.
W zasadzie przeróbka oryginalnego driverka ograniczyła się do wylutowania procesora i odlutowania przewodów przycisku sterującego. Następnie do padów po procesorze przylutowałem odcinki przewodów.
Te znów, połączyłem z przygotowaną płytką nowego procesora.
Płytkę zaprojektowałem tak, aby miała sporą powierzchnię miedzi, która będzie przekazywać ciepło z głowicy na procesor. Całość postanowiłem przymocować śrubką mocującą reflektor do głowicy. Aby polepszyć przewodność cieplną, użyłem PCB grubości 0,4mm, cienka, jednocześnie wystarczająco sztywne.
Układ taki pozwala na łatwą zmianę oprogramowania oraz przekazywanie ciepła z głowicy do obudowy procesora.
Po zmontowaniu i wstępnych próbach, latarkę przekazałem wykwalifikowanemu betatesterowi
Nad schematem nie ma co się rozwodzić, bo prosty jak świński ogon
PB.0 - 1 LED (moon)
PB.1 - 2 x LED (pozostałe tryby)
PB.2 - INT0 - przycisk
Zasilanie standardowo 4 i 8 zablokowane kondensatorem 100nF
Funkcjonalność:
dwuklik - moon
krótki klik - wyłączenie lub przytrzymanie 3s - przejście do trybów zwykłych.
Przytrzymanie 3s - tryby podstawowe, start od domyślnego low.
pojedynczy klik - tryb wyżej (w pętli)
dwuklik - tryb niżej (w pętli)
trójklik - wskaźnik napięcia (5 - 1 błyski jednym LEDem: 3,8; 3,6; 3,4; 3,3V i poniżej)
Zapętlenie powoduje, że po 5 jest 1 a przed 1 jest 5, w sumie 5 trybów.
Zmierzone luxy kształtują się następująco:
1 - 99 lux
2 - 600 lux
3 - 1920 lux
4 - 8800 lux
5 - 21200 lux
oraz
moon - 1,9 lux
Zabezpieczenie termiczne powoduje płynne zmiany jasności po przekroczeniu temperatury około 45°C, według mnie wystarczająca, ledwo można latarkę utrzymać w dłoni, a nieopatrzne włączenie, nie spowoduje strat.
Pobór prądu w trybie uśpienia około 1µA (przetwornice i procek)
Jak to świeci? Szkoda gadać...
Pozdrawiam
Dawno nic nie namodziłem, więc w końcu przyszedł czas aby się czymś pochwalić.
Jakiś miesiąc temu dostałem od kolegi rc.poznan wspomnianą latarkę celem zwiększenia jej uniwersalności. Pacjent już miał wymienione rezystory na 10k celem zwiększenia prądu do 3A/LEDa. Dużo pracy też mnie ominęło w związku z tym, że driver już był wyjęty.
Projekt początkowo zakładał zwiększenie liczby trybów, gdyż dwa oryginalne tak trochę biedne...
Kolejne pomysły dotyczyły trybu moon, ale jak uzyskać moon na 3-ch XMLach?
Rozpracowanie driverka dało nadzieję, gdyż każda przetwornica sterowana jest z osobnego wyjścia PICa. Postanowiłem więc, że tryb moon, będzie realizowany przez jedną diodę. W związku z tym wyszło zapotrzebowanie na procesor, który daje do dyspozycji 2 x PWM, oraz osobne wejście przerwania INT0, celem wybudzenia procka z uśpienia. Takie założenia spełnia seria ATtiny25/45/85. W związku z tym, że driverek raczej nie będzie zawierał wodotrysków, uznałem ze wystarczy wersja ATtiny25. Poszukiwania w kraju spełzły na niczym, w trudnej sytuacji poratował greg.
Zaczęło się pisanie programu, na razie na płytce uruchomieniowej.
Pierwotna wersja zakładała, włączenie i wyłączenie latarki przez przytrzymanie przycisku przez 3s.
Widać tu tez mojej produkcji programator zgodny z STK200
W trakcie prac, właściciel wpadł na, moim zdaniem, bardzo dobry pomysł, aby moon wywoływać dwuklikiem z trybu uśpienia, no więc mała przeróbka programu.
Następne stwierdziłem, że niezbędne są: ochrona ogniwa, zabezpieczenie termiczne, oraz wskaźnik napięcia zasilania...
W związku z tym, ze procesor w trybie uśpienia pobierał mi około 0,12µA a dzielnik napięcia spełniający wymagania układu ADC musiał by pobierać około 100µA a dodatkowy układ pomiaru temperatury, też by swoje dołożył, postanowiłem trochę pogłówkować i rozwiązałem to za pomocą narzędzi wbudowanych w procesor, o czym wspomniałem w odpowiednim wątku w ATtiny sztuki i sztuczki. Skomplikowane przeliczanie zostało zastąpione wpisaniem przeliczonych wartości do porównań i tyle.
W końcu przyszedł czas na przeróbkę.
W zasadzie przeróbka oryginalnego driverka ograniczyła się do wylutowania procesora i odlutowania przewodów przycisku sterującego. Następnie do padów po procesorze przylutowałem odcinki przewodów.
Te znów, połączyłem z przygotowaną płytką nowego procesora.
Płytkę zaprojektowałem tak, aby miała sporą powierzchnię miedzi, która będzie przekazywać ciepło z głowicy na procesor. Całość postanowiłem przymocować śrubką mocującą reflektor do głowicy. Aby polepszyć przewodność cieplną, użyłem PCB grubości 0,4mm, cienka, jednocześnie wystarczająco sztywne.
Układ taki pozwala na łatwą zmianę oprogramowania oraz przekazywanie ciepła z głowicy do obudowy procesora.
Po zmontowaniu i wstępnych próbach, latarkę przekazałem wykwalifikowanemu betatesterowi
Nad schematem nie ma co się rozwodzić, bo prosty jak świński ogon
PB.0 - 1 LED (moon)
PB.1 - 2 x LED (pozostałe tryby)
PB.2 - INT0 - przycisk
Zasilanie standardowo 4 i 8 zablokowane kondensatorem 100nF
Funkcjonalność:
dwuklik - moon
krótki klik - wyłączenie lub przytrzymanie 3s - przejście do trybów zwykłych.
Przytrzymanie 3s - tryby podstawowe, start od domyślnego low.
pojedynczy klik - tryb wyżej (w pętli)
dwuklik - tryb niżej (w pętli)
trójklik - wskaźnik napięcia (5 - 1 błyski jednym LEDem: 3,8; 3,6; 3,4; 3,3V i poniżej)
Zapętlenie powoduje, że po 5 jest 1 a przed 1 jest 5, w sumie 5 trybów.
Zmierzone luxy kształtują się następująco:
1 - 99 lux
2 - 600 lux
3 - 1920 lux
4 - 8800 lux
5 - 21200 lux
oraz
moon - 1,9 lux
Zabezpieczenie termiczne powoduje płynne zmiany jasności po przekroczeniu temperatury około 45°C, według mnie wystarczająca, ledwo można latarkę utrzymać w dłoni, a nieopatrzne włączenie, nie spowoduje strat.
Pobór prądu w trybie uśpienia około 1µA (przetwornice i procek)
Jak to świeci? Szkoda gadać...
Pozdrawiam
Izali miecz godniejszy niżli topór w boju?
Piszmy po polsku, wszak jesteśmy Polakami.
Piszmy po polsku, wszak jesteśmy Polakami.
Witam
Właśnie zrobiłem powtórny pomiar, wyszło podobnie jak wczoraj, oraz zrobiłem fotkę porównawczą vs L2P z diodą XML2 od grega.
Oczywiście L2P jest znacznie "cieplejsza" ale porównanie jasności wskazuje na 3x jaśniej...
Ręki to bym sobie nie dał uciąć za dokładność pomiarów, bo miernik z DX.
W każdym razie ma wartość porównawczą co do rozkładu trybów.
Pozdrawiam
Właśnie zrobiłem powtórny pomiar, wyszło podobnie jak wczoraj, oraz zrobiłem fotkę porównawczą vs L2P z diodą XML2 od grega.
Oczywiście L2P jest znacznie "cieplejsza" ale porównanie jasności wskazuje na 3x jaśniej...
Ręki to bym sobie nie dał uciąć za dokładność pomiarów, bo miernik z DX.
W każdym razie ma wartość porównawczą co do rozkładu trybów.
Pozdrawiam
Izali miecz godniejszy niżli topór w boju?
Piszmy po polsku, wszak jesteśmy Polakami.
Piszmy po polsku, wszak jesteśmy Polakami.
Bardzo ładny mod, pomysł z procesorem przykręconym na osobnym PCB bezpośrednio do głowicy jest całkiem zmyślny. Chyba podobne rozwiążę moją modyfikację Kinga
Sterownik extended v3.5 HE <klik>
Instrukcje sterowników w PDF <klik>
kontakt: info(at)krypton(dot)pl
(podstawić @ i . w stosowne miejsca)
Instrukcje sterowników w PDF <klik>
kontakt: info(at)krypton(dot)pl
(podstawić @ i . w stosowne miejsca)
Witam
Pod uC jest spory kawałek miedzi przechodzący w widoczna płaszczyznę, aby jak największą powierzchnią przekazywał ciepło.
Ochrona termiczna działa chyba podobnie jak u Ciebie, po osiągnięciu odpowiedniej temperatury redukowana jest jasność i tak do skutku. W związku ze sporą bezwładnością cieplną układu, jasność spada niżej i po ochłodzeniu głowicy rośnie i tak z coraz mniejsza amplitudą aż do uzyskania stabilności.
Wstępne pomiary wykazały: start - 20k luksów, spadek do 8k potem wzrost do 12k i znów spadek do 9,5k. Ostateczni stabilizacja na poziomie 10k
Pozdrawiam
PS: Właśnie latarka leży w kocu i się grzeje
Pod uC jest spory kawałek miedzi przechodzący w widoczna płaszczyznę, aby jak największą powierzchnią przekazywał ciepło.
Ochrona termiczna działa chyba podobnie jak u Ciebie, po osiągnięciu odpowiedniej temperatury redukowana jest jasność i tak do skutku. W związku ze sporą bezwładnością cieplną układu, jasność spada niżej i po ochłodzeniu głowicy rośnie i tak z coraz mniejsza amplitudą aż do uzyskania stabilności.
Wstępne pomiary wykazały: start - 20k luksów, spadek do 8k potem wzrost do 12k i znów spadek do 9,5k. Ostateczni stabilizacja na poziomie 10k
Pozdrawiam
PS: Właśnie latarka leży w kocu i się grzeje
Izali miecz godniejszy niżli topór w boju?
Piszmy po polsku, wszak jesteśmy Polakami.
Piszmy po polsku, wszak jesteśmy Polakami.
Witam
W związku z koniecznością siedzenia w domu, a samemu się nudzi, ruszyłem dziś z modem FandyFire, czyli "siostry" tytułowego SRK.
Obudowa wykonana praktycznie identycznie, dobra jakość obróbki, gwinty precyzyjne i gładkie. Co ważne, jest tu driver z przetwornicami, identyczny do tego z SRK.
Niestety kabelki strasznie cieniutkie, pójdą do wymiany.
Diody przyklejone na klej termo, jakoś nie mogę się przekonać do tych silikonów...
Na początek przerobiłem przetwornice aby dawały te znamionowe 3A.
Po wylutowaniu rezystorów 15k z obwodów ustalających wzmocnienie wzmacniaczy operacyjnych pracujących w układzie FB (nie mylić z ryjbukiem ) zastąpiłem je rezystorami 10k.
W związku jednak z tolerancją elementów, finalnie otrzymałem prądy 3,06A, 3,19A i 3,23A
Najważniejszą rzeczą którą zrobiłem a zapomniałem zrobić fotkę, to wymiana oryginalnych diod (1mm aluminiowe MCPCB,), na XML2 T6 na SinkPadach. Oczywiście przeszlifowałem powierzchnię piguły i zastosowałem pastę Arctic MX-2 pod diody i Zalmann STG-2 na gwint. Po żmudnym procesie centrowania diod w reflektorze, podłączyłem wszystko grubszymi kabelkami (0,35mm²) do driverka.
Następnie został zamontowany nowy procek z oprogramowaniem...
którego zadaniem jest m.in. kontrola temperatury i napięcia zasilania. W dzisiejszych warunkach kilka minut i ograniczenie zaczęło już działać.
W związku z poprawą termiki, oraz zastosowaniem wydajniejszych LEDów, uzyskałem 30600lux, czyli sporo więcej niż z SRK. Niestety po kilku minutach wynik poszedł na łeb i przy 2500lux zaczął się podnosić i ostatecznie ustabilizował się na 17400lux, przy temperaturze obudowy 43,5°C
Pozdrawiam
W związku z koniecznością siedzenia w domu, a samemu się nudzi, ruszyłem dziś z modem FandyFire, czyli "siostry" tytułowego SRK.
Obudowa wykonana praktycznie identycznie, dobra jakość obróbki, gwinty precyzyjne i gładkie. Co ważne, jest tu driver z przetwornicami, identyczny do tego z SRK.
Niestety kabelki strasznie cieniutkie, pójdą do wymiany.
Diody przyklejone na klej termo, jakoś nie mogę się przekonać do tych silikonów...
Na początek przerobiłem przetwornice aby dawały te znamionowe 3A.
Po wylutowaniu rezystorów 15k z obwodów ustalających wzmocnienie wzmacniaczy operacyjnych pracujących w układzie FB (nie mylić z ryjbukiem ) zastąpiłem je rezystorami 10k.
W związku jednak z tolerancją elementów, finalnie otrzymałem prądy 3,06A, 3,19A i 3,23A
Najważniejszą rzeczą którą zrobiłem a zapomniałem zrobić fotkę, to wymiana oryginalnych diod (1mm aluminiowe MCPCB,), na XML2 T6 na SinkPadach. Oczywiście przeszlifowałem powierzchnię piguły i zastosowałem pastę Arctic MX-2 pod diody i Zalmann STG-2 na gwint. Po żmudnym procesie centrowania diod w reflektorze, podłączyłem wszystko grubszymi kabelkami (0,35mm²) do driverka.
Następnie został zamontowany nowy procek z oprogramowaniem...
którego zadaniem jest m.in. kontrola temperatury i napięcia zasilania. W dzisiejszych warunkach kilka minut i ograniczenie zaczęło już działać.
W związku z poprawą termiki, oraz zastosowaniem wydajniejszych LEDów, uzyskałem 30600lux, czyli sporo więcej niż z SRK. Niestety po kilku minutach wynik poszedł na łeb i przy 2500lux zaczął się podnosić i ostatecznie ustabilizował się na 17400lux, przy temperaturze obudowy 43,5°C
Pozdrawiam
Izali miecz godniejszy niżli topór w boju?
Piszmy po polsku, wszak jesteśmy Polakami.
Piszmy po polsku, wszak jesteśmy Polakami.
Centrowanie w SRK jest strasznie upierdliwe .Pyra pisze:Po żmudnym procesie centrowania diod w reflektorze, podłączyłem wszystko grubszymi kabelkami (0,35mm²) do driverka.
Pigułę w SRK (w większości przypadków) można wykręcić. Wtedy jest łatwiejszy dostęp.
Nie ma problemu z przeszlifowaniem i centrowaniem.
Istotne jest przesmarowanie gwintów piguła/korpus. Sprawniej odbywa się transport ciepła i zabezpieczenie termiczne uruchamia się później.
Do centrowania diod w głowicy (piguła solidnie sklejona i nie da się wykręcić) taki oto przyrząd:
- Załączniki
-
- IMG_2572.jpg (30.88 KiB) Przejrzano 780 razy
Dariusz70
darek.l(małpa)interia.pl
darek.l(małpa)interia.pl
Witam
Pigułę wykręciłem bez problemów, jak i koronkę itp. Nic nie było klejone. Oczywiście że wszystko przesmarowane, jak napisałem, użyłem past o różnej konsystencji.
Centrowanie diod przeprowadziłem etapami. W związku z tym, że nakładki na diody mają lekko stożkowy kształt, po wstępnym ustawieniu, założyłem i lekko dokręciłem reflektor i zacząłem przesuwać diody. Proces powtarzałem ze 3 razy i jest idealnie.
Pozdrawiam
PS; Do odkręcenia włącznika użyłem gumki do mazania
Pigułę wykręciłem bez problemów, jak i koronkę itp. Nic nie było klejone. Oczywiście że wszystko przesmarowane, jak napisałem, użyłem past o różnej konsystencji.
Centrowanie diod przeprowadziłem etapami. W związku z tym, że nakładki na diody mają lekko stożkowy kształt, po wstępnym ustawieniu, założyłem i lekko dokręciłem reflektor i zacząłem przesuwać diody. Proces powtarzałem ze 3 razy i jest idealnie.
Pozdrawiam
PS; Do odkręcenia włącznika użyłem gumki do mazania
Izali miecz godniejszy niżli topór w boju?
Piszmy po polsku, wszak jesteśmy Polakami.
Piszmy po polsku, wszak jesteśmy Polakami.
Fajny mod, więcej trybów to na pewno większa funkcjonalność, a nie tylko niski i turbo
W samym sterowniku można jeszcze poprawić pewną rzecz, chodzi o spadek napięcia na ścieżce i podłączenie WO:
http://budgetlightforum.com/node/13361?page=4 (post 227 do 234)
Pozdrawiam.
W samym sterowniku można jeszcze poprawić pewną rzecz, chodzi o spadek napięcia na ścieżce i podłączenie WO:
http://budgetlightforum.com/node/13361?page=4 (post 227 do 234)
Pozdrawiam.
Witam
Takie trochę "ruskie" podejście do tematu... u mnie do dwóch rezystorów pomiarowych dolutowane są równolegle rezystory kompensujące spadek napięcia na ścieżkach, zresztą są w tym celu przewidziane pola lutownicze. Swoją drogą, lepszym wyjściem jest przecięcie ścieżki pomiarowej i zrobienie połączenia bezpośrednio z wejścia pomiarowego do pada lutowniczego rezystorów pomiarowych.
Według mnie lepszym wyjściem jest zmostkowanie sprężyn minusowych.
Pozdrawiam
Takie trochę "ruskie" podejście do tematu... u mnie do dwóch rezystorów pomiarowych dolutowane są równolegle rezystory kompensujące spadek napięcia na ścieżkach, zresztą są w tym celu przewidziane pola lutownicze. Swoją drogą, lepszym wyjściem jest przecięcie ścieżki pomiarowej i zrobienie połączenia bezpośrednio z wejścia pomiarowego do pada lutowniczego rezystorów pomiarowych.
Według mnie lepszym wyjściem jest zmostkowanie sprężyn minusowych.
Pozdrawiam
Izali miecz godniejszy niżli topór w boju?
Piszmy po polsku, wszak jesteśmy Polakami.
Piszmy po polsku, wszak jesteśmy Polakami.
Zabrzmiało to tak:
材集团公司和英国迈布克斯会议展览集团有限公司主办。中国第十年,骄傲展示中国机场行业的辉煌。
Ale rozumiem że spadek jest minimalny i napięcie na LEDach jest bliskie temu na zasilaniu.
Źle się zrozumiemliśmy - u siebie chcę zrobic full wypas z pomiarem temperatury itd, a pytałem z ciekawości jaki potencjał ma ten driver. Raz czytałem że jasność spada na łeb na szyje, raz że trzyma się przez większość czasu.
材集团公司和英国迈布克斯会议展览集团有限公司主办。中国第十年,骄傲展示中国机场行业的辉煌。
Ale rozumiem że spadek jest minimalny i napięcie na LEDach jest bliskie temu na zasilaniu.
Źle się zrozumiemliśmy - u siebie chcę zrobic full wypas z pomiarem temperatury itd, a pytałem z ciekawości jaki potencjał ma ten driver. Raz czytałem że jasność spada na łeb na szyje, raz że trzyma się przez większość czasu.
Witam
Sam driver zadowala się bardzo małym spadkiem napięcia, sądzę że będzie to w okolicach wspomnianych 0,2V. Przyczyną spadku jasności, może też być przegrzewanie LEDów, gdyż w oryginale, odprowadzanie ciepła nie jest rewelacyjne...
Niestety, już nie potrafię odpowiedzieć na to pytanie, gdyż kontrola temperatury działa znakomicie, chyba żebym dał jakieś wydajne chłodzenie aktywne. Tym nie mniej po wyłączeniu i ponownym włączeniu po wystygnięciu obudowy, wynik pomiaru jasności był porównywalny z tym dokonanym za pierwszym razem, a akumulatory nie były świeżo ładowane, tylko już ze 30min poświeciły na niemodowanej wersji. W sumie z tego co pamiętam to po 10min świecenia w terenie (przed modem) nie zauważyłem spadku jasności, jednak może to być mylne odczucie, a pomiarów nie robiłem.Kazik pisze: Raz czytałem że jasność spada na łeb na szyje, raz że trzyma się przez większość czasu.
Sam driver zadowala się bardzo małym spadkiem napięcia, sądzę że będzie to w okolicach wspomnianych 0,2V. Przyczyną spadku jasności, może też być przegrzewanie LEDów, gdyż w oryginale, odprowadzanie ciepła nie jest rewelacyjne...
Izali miecz godniejszy niżli topór w boju?
Piszmy po polsku, wszak jesteśmy Polakami.
Piszmy po polsku, wszak jesteśmy Polakami.