OSTRZEŻENIE! PRZED PRODUKTEM NIEBEZPIECZNYM Z FASTTECH.
To jeszcze nie koniec, mjlorton robił recenzję jakiegoś droższego Uni-T i go zabił bo ... zmierzył częstotliwość napięcia w gniazdku ( ) (dopiero w instrukcji było małym druczkiem że nie wolno przekraczać 30V przy pomiarze częstotliwości) . Tak że jak wspomniałem - Uni-T można łatwo zabić przez nieuwagę, czy nawet mogłoby się wydawać normalny pomiar (np. częstotliwości w gniazdku określonym modelem Uni-T - nie pamiętam jaki to był, ale nie z tych tanich za kilkadziesiąt zł).
Uni-T może i naciągnął specyfikację zabezpieczeń ale akurat w 3 miernikach śmiało mogę stwierdzić, że rezystancja wejściowa jest zgodna z podaną w instrukcji.Kyle pisze:Brymen, w przeciwieństwie do np. Uni-T nie pisze bzdur w specyfikacji. ... można być pewnym 10 M Ohm w Brymen.
Miernika jeszcze żadnego nie udało mi się uszkodzić, bo po 1 nie mierzę wysokich napięć a po 2gie pomiar wykonuję i odłączam sondy - dopiero później cokolwiek ruszam na mierniku dlatego też nie potwierdzę skuteczności zabezpieczeń. O pomiarze częstotliwości dla napięć <30V wyczytałem w instrukcji zaraz po zakupie - nie było to napisane jakimś mniejszym drukiem niż pozostałe informacje ale faktycznie nie było to też wyszczególnione jakoś specjalnie.
Nie chodzi mi o żadne teorie spiskowe itp, tylko o fakt stwierdzenia oporności 10MΩ mając miernik o zakresie tylko do 2MΩ.Wilgoci w Brymen nie ma (takiej by impedancja wewn spadła z 10 M Ohm do 3 M Ohm), bo nie wrzucałem go do wody i dbam o sprzęt, tak więc nie ma sensu snuć "teorii spiskowych".
To niech będzie, że gorszy pokazuje w zakresie błędu przewidzianego dla lepszego miernika a nawet jeszcze dokładniej, niż określił to producent.Rozmawiamy konkretnie, czy "wg. mnie"?
UT61E kalibrowałem prawie rok temu. Ok 3 tygodnie temu sprawdzałem ponownie jego wskazania ale już na kilku różnych napięciach wzorcowych. Pokazuje dokładnie, co do 1mV na zakresie 22.000V (przynajmniej na tych 3 napięciach wzorcowych, na których był sprawdzany). Co do Fluke to Maybach wśród przyrządów pomiarowych i raczej oczywiste jest, że inne mają tylko 1 zaletę - niską cenę.Prawda jest taka, że 61E jest dokładniejszy, szczególnie gdyby oba porządnie skalibrować (wg. prawdziwie wzorcowego sprzętu). Z drugiej strony oba te mierniki nieco bardziej pływają od np. nowoczesnych Fluke czy nowoczesnych Brymen (na skutek wilgotności czy zmiany temp. ... czy po prostu czasu), z powodu choćby kalibracyjnych potencjometrów ślizgowych analogowych ( http://www.youtube.com/watch?v=Bz6CYDRl1M8 - po kalibracji i zamknięciu obudowy, i kilku tygodniach, ten Uni-T trochę popłynął - widziałem w innej recenzji tego użytkownika, przy okazji porównania do innych multimetrów), czy takiej-sobie jakości użytych elementów.
Zamiast UT61E chciałem Sanwę PC5000 (Brymen o podobnych parametrach i dokładności był jeszcze droższy) ale widzę, że nie było sensu przepłacać 2-3x do moich zastosowań. Gdybym zarabiał na pomiarach to pewnie bym wyłożył na dobrego Fluka i wysłał go raz na rok do homologacji.
Witam
Tak sobie właśnie z nudów pomierzyłem...
Pomiar wykonany FLUKE 189
Appa 62 - 11,134MΩ
Uni-T UT71E - 11,11MΩ
Pomiar wykonany UT71E
FLUKE 189 - 11MΩ
APPA 62 - 11,123MΩ
Pomiar wykonany APPA 62
UT71E - 10,96 - 11,18MΩ
FLUKE 189 - 10,97 - 11,20MΩ
Pomiar rezystora 100kΩ 0,05%
APPA 62 - 100,2kΩ
UT71E - 99,93 - 100,08kΩ
FLUKE 189 - 100,04kΩ
Pozdrawiam
Tak sobie właśnie z nudów pomierzyłem...
Pomiar wykonany FLUKE 189
Appa 62 - 11,134MΩ
Uni-T UT71E - 11,11MΩ
Pomiar wykonany UT71E
FLUKE 189 - 11MΩ
APPA 62 - 11,123MΩ
Pomiar wykonany APPA 62
UT71E - 10,96 - 11,18MΩ
FLUKE 189 - 10,97 - 11,20MΩ
Pomiar rezystora 100kΩ 0,05%
APPA 62 - 100,2kΩ
UT71E - 99,93 - 100,08kΩ
FLUKE 189 - 100,04kΩ
Pozdrawiam
Izali miecz godniejszy niżli topór w boju?
Piszmy po polsku, wszak jesteśmy Polakami.
Piszmy po polsku, wszak jesteśmy Polakami.
A tam. Tam napisałemElSor pisze: Nie chodzi mi o żadne teorie spiskowe itp, tylko o fakt stwierdzenia oporności 10MΩ mając miernik o zakresie tylko do 2MΩ.
Bez sugestii że zmierzyłem, że jest 10 M Ohm.jak zmierzyłem "opór" brymen 257 (ustawiony na pomiar V), przy pomocy Uni-T 838 , to było poza zakresem pomiarowym 2M Ohm (brymen ma wg. spec impedancję wewn. 10 M Ohm - czyli by się zgadzało, że poza zakresem M838)
[ Dodano: 26 Luty 2014, 17:07 ]
... no to tylko mój dawny 838 wygląda na oszukany (1 MΩ zamiast deklarowanych 10MΩ) ... ciekawe jak w dzisiejszych tanich popularnych Uni-T pokroju 33A to wygląda (deklarują 10MΩ)ElSor pisze:Uni-T może i naciągnął specyfikację zabezpieczeń ale akurat w 3 miernikach śmiało mogę stwierdzić, że rezystancja wejściowa jest zgodna z podaną w instrukcji.
Witam
Aktualnie mierniki posiadają w większości automatyczną zmianę zakresu, a wtedy producenci podają (przynajmniej Fluke) rezystancję wejściową, około 10MΩ, a związane jest to z inną logiką dzielników. Kiedyś stosowano dzielniki wejściowe o szeregu 1 - 9 - 90 - 900... aktualnie to jest 10MΩ + 1,11.... Rezystory pomiarowe są dołączane do podstawowego 10MΩ.
Pozdrawiam
Aktualnie mierniki posiadają w większości automatyczną zmianę zakresu, a wtedy producenci podają (przynajmniej Fluke) rezystancję wejściową, około 10MΩ, a związane jest to z inną logiką dzielników. Kiedyś stosowano dzielniki wejściowe o szeregu 1 - 9 - 90 - 900... aktualnie to jest 10MΩ + 1,11.... Rezystory pomiarowe są dołączane do podstawowego 10MΩ.
Pozdrawiam
Izali miecz godniejszy niżli topór w boju?
Piszmy po polsku, wszak jesteśmy Polakami.
Piszmy po polsku, wszak jesteśmy Polakami.
Sławek, mierzyłeś wszystko jednym kompletem przewodów pomiarowych? Chociaż przy takich wartościach rezystancji to raczej kosmetyczna różnica (bardziej jakość i powtarzalność styku sond).Pyra pisze:Witam
Tak sobie właśnie z nudów pomierzyłem...
Pomiar wykonany FLUKE 189
Appa 62 - 11,134MΩ
Uni-T UT71E - 11,11MΩ
Pomiar wykonany UT71E
FLUKE 189 - 11MΩ
APPA 62 - 11,123MΩ
Pomiar wykonany APPA 62
UT71E - 10,96 - 11,18MΩ
FLUKE 189 - 10,97 - 11,20MΩ
Pomiar rezystora 100kΩ 0,05%
APPA 62 - 100,2kΩ
UT71E - 99,93 - 100,08kΩ
FLUKE 189 - 100,04kΩ
Pozdrawiam
Sometimes darkness can show you the light
Witam
Pozdrawiam
Połączyłem krokodylkami dwa komplety najlepszych kabli i je używałem do pomiarów.Bocian pisze:Sławek, mierzyłeś wszystko jednym kompletem przewodów pomiarowych? Chociaż przy takich wartościach rezystancji to raczej kosmetyczna różnica (bardziej jakość i powtarzalność styku sond).
Pozdrawiam
Izali miecz godniejszy niżli topór w boju?
Piszmy po polsku, wszak jesteśmy Polakami.
Piszmy po polsku, wszak jesteśmy Polakami.
Zrobiłem kolejne pomiary, tym razem od razu zaznaczam model miernika - Brymen BM859CFa.ElSor pisze: Mnie jest ciężko zrozumieć fakt obniżania napięcia na ogniwie podczas ładowania. Jak wygląda napięcie na ogniwie po dłuższym "ładowaniu" ?
Ta prosta ładowarka, dołączona do pakietu z latarką, https://www.fasttech.com/p/1286000, ładuje do 4,219V, prądem 300mA. Nie było już tego efektu, o któym pisałem wcześniej, choć w którymś momencie napięcia pływały w małym zakresie, ale po dociśnięciu ogniwa ustępowało.
Ładowarka TrustFire TR-005 (https://www.fasttech.com/p/1068000), o którą wcześniej pytałem, ładuje podobnie, do 4,22V. I pytanie moje, czy to jest w pełni bezpieczne dla akumulatorów?
Prąd, jaki udało się zmierzyć po wpięciu się w szereg z rozładowanym ogniwem - 1,35A, ale ponowny pomiar, po paru minutach, dał już 0,5A, później było jeszcze 0,35A. Czy to przypadkiem nie będzie skutkiem podłej jakości ogniw(Ultrafire BRC 3000mAH)? Całe ładowanie trwało ok. godzinę, więc jakby tak uśrednić pomiary i uwzględnić straty to dobrze będzie jeśli uzyskamy chociaż z 500mAh? Akusy rozładowują się w latarce również bardzo szybko, ale to opiszę razem z opisem latarki w innym wątku.
Lepiej było by 4,18V niż 4,22V. Bezpieczne jest ale wg wykresu, którego nie znajdę, każde 0,01V powyżej 4,2V znacząco skraca ilość cykli ogniwa.flojd pisze:ładuje podobnie, do 4,22V. I pytanie moje, czy to jest w pełni bezpieczne dla akumulatorów?
Podobny wykres jest np tu > http://batteryuniversity.com/learn/arti ... _batteries ale ktoś kiedyś na forum przedstawiał bardziej wiarygodny.
Pozwolę sobie wtrącić swoje trzy grosze. Od razu przyznaję, że czytałem tylko pierwszą stronę, więc może ktoś już zwrócił na to uwagę.
Należy pamiętać, że ogniwa Li-Ion występują w dwóch wersjach. "Standardowe", ładowane do napięcia 4,2V i "o powiększonej pojemności" ładowane właśnie do 4,35V (taką mam od nowości w telefonie i jakoś od 15 miesięcy działa bez zarzutu).
Zresztą zerknijcie sobie w specyfikację np. PANASONIC NCR18650B 3400mAh:
CMS
Należy pamiętać, że ogniwa Li-Ion występują w dwóch wersjach. "Standardowe", ładowane do napięcia 4,2V i "o powiększonej pojemności" ładowane właśnie do 4,35V (taką mam od nowości w telefonie i jakoś od 15 miesięcy działa bez zarzutu).
Zresztą zerknijcie sobie w specyfikację np. PANASONIC NCR18650B 3400mAh:
Pozdrawiam.napięcie: 3,6 V
pojemność: typowa 3350 mAh; minimalna 3250 mAh.
maksymalne napięcie ładowania: 4,35V
technologia: litowo-jonowa (li-ion)
wymiary: średnica: 18,5; wysokość: 65,3 mm
waga: 47,5 g
żywotność: przy ładowaniu prądem 0,5C oraz rozładowaniu prądem 1C po 500 cyklach osiąga pojemność na poziomie 2900mAh
CMS
Bardziej ufam w notę katalogową panasonic'a http://industrial.panasonic.com/www-dat ... 00CE54.pdf niż w opis sklepowy, a w nocie jest napisane że powinny być ładowane do 4,2V.
Nie wyrażam zgody na wykorzystywanie moich zdjęć w jakiejkolwiek formie bez mojej wiedzy, szczególnie nie życzę sobie czerpania za ich pomocą korzyści finansowych przez osoby trzecie.
Nie zmienia to faktu, że ogniwa Li-Ion występują w kilku wersjach. Pisałem o dwóch, ale zapomniałem o starszych wersjach stosowanych w bateriach laptopowych.
Mamy więc ogniwa:
3,6V ładowane do 4,1V (na starszych bateriach mamy podany woltaż 10,8V czyli 3x3,6V)
3,7V ładowane do 4,2V (na nowszych bateriach mamy podany woltaż 11.1V czyli 3x3,7V)
3,8V ładowane do 4,35V (to najnowszy typ ogniw, przynajmniej z tego co mi wiadomo. W laptopach takowych jeszcze nie widziałem, ale w telefonach jak najbardziej).
Wcześniej podałem specyfikację z pierwszego lepszego linka i nie będę się upierał, że pokrywa się w pełni z danymi producenta. Zresztą podają tam 3,6V więc jest co najmniej jeden błąd.
Pozdrawiam.
CMS
Mamy więc ogniwa:
3,6V ładowane do 4,1V (na starszych bateriach mamy podany woltaż 10,8V czyli 3x3,6V)
3,7V ładowane do 4,2V (na nowszych bateriach mamy podany woltaż 11.1V czyli 3x3,7V)
3,8V ładowane do 4,35V (to najnowszy typ ogniw, przynajmniej z tego co mi wiadomo. W laptopach takowych jeszcze nie widziałem, ale w telefonach jak najbardziej).
Wcześniej podałem specyfikację z pierwszego lepszego linka i nie będę się upierał, że pokrywa się w pełni z danymi producenta. Zresztą podają tam 3,6V więc jest co najmniej jeden błąd.
Pozdrawiam.
CMS